Umarł wódz, niech żyje wódz
Za nami niezwykle emocjonujący weekend w Skansenie Archeologicznym w Mrówkach. Urokliwe miejsce na dwa dni zamieniło się w średniowieczne obozowisko.
Szczęk oręża, krzyki wojów i trzask płonącego stosu – tak wyglądał pierwszy dzień wydarzenia celebrowanego pod hasłem „Umarł wódz, niech żyje wódz”. Członkowie Zgromadzenia Wojów i Rycerzy Grodu Tura na moment przenieśli nas do odległej epoki i zaprezentowali, jak mogły wyglądać potyczki średniowiecznych wojów. Finałem tego widowiska stała się rekonstrukcja pogrzebu wodza. Drugiego dnia, w nieco spokojniejszej atmosferze, dalej można było doskonalić umiejętność strzelania z łuku pod okiem doświadczonej łuczniczki, a także przyodziać na moment zbroję wikinga. Czas umilała również gra w kubb – podobno rzucanie drewnianymi klockami stanowiło niegdyś świetną rozrywkę między kolejnymi walkami.
Ożywianie Skansenu Archeologicznego w Mrówkach to już tradycja. Każdego roku zapraszamy zwiedzających na historyczne inscenizacje, które cieszą się niesłabnącą popularnością.